poniedziałek, 31 października 2011

Weidera – ćwicz i spalaj tłuszcz

Weidera – ćwicz i spalaj tłuszcz

Autorem artykułu jest JBmedia



Zrzucenie „oponki” porastającej brzuch jest dla wielu osób ważnym do osiągnięcia celem. Może on być zrealizowany przez właściwy zestaw ćwiczeń.

Daj sobie w kość

Proces zrzucania kilogramów wcale nie jest bardzo łatwy. Najlepiej podejść do niego kompleksowo, łącząc odpowiednią dietę z ćwiczeniami. Czasami trzeba przysłowiowo „dać sobie w kość”, żeby w krótkim czasie zauważyć efekty i zmotywować się tym do dalszego działania w sferze treningowej. Systemem ćwiczeń, który zdecydowanie daje w kość, jest aerobiczna 6 Weidera. Jest to zestaw sześciu ćwiczeń, które wykonuje się przez sześć tygodni w zwiększającej się ilości i intensywności. 6 Weidera wymaga poświęcenia sporej ilości energii – ale w tym właśnie jest rzecz, jeśli chodzi o treningi pomagające spalić zbędny tłuszcz. Duża ilość zużytej energii oznacza że z jakiegoś źródła zostały pobrane substancje energetyczne, których rozpad powoduje uwolnienie dużych ilości energii. Podstawowo są to węglowodany krążące we krwi, jednak kiedy ich zapasy się skurczą, organizm sięga po zmagazynowana tkankę tłuszczową. Intensywne treningi o dużej ilości powtórzeń powodują rozpad dużej ilości komórek lipidowych budujących tkankę tłuszczową. Przy 6 Weidera jest to oczywiste.

Najczęściej cykl ćwiczeniowy trwa sześć tygodni, w ciągu których stopniowo zwiększane jest natężenie wykonywanych ćwiczeń w tym samym czasie – w szóstym tygodniu możemy już naprawdę mieć dosyć. Ale ćwiczenia trzeba zawsze dokańczać, dodatkowo mieszcząc się w ustalonym limicie czasowym, określonym do wysokości 40 min. Wtedy poczujemy, że z każdą kolejną minutą ćwiczeń dosłownie wypacamy kolejne kilogramy. i zobaczymy efekty, które mogą pozytywnie nas zaskoczyć i przejść nasze oczekiwania. Nie powinno się odkładać ćwiczeń z cyklu „na jutro”, wykonywać ich nieregularnie, niedbale i „na niby”. W ten sposób można by oszukiwać samego siebie, co w końcu w żaden sposób nie jest nikomu do niczego potrzebne. Spalanie tłuszczu z 6 Weidera nie jest łatwe – przynajmniej jeśli chodzi o konieczność systematycznego podejmowanie dużych wysiłków. Jeśli jednak zobaczymy, jak właściwie z dnia na dzień można zauważyć efekty, z pewnością te wysiłki przyjdą nam łatwiej. Spalanie tłuszczu zmniejszy objętość niepotrzebnych „oponek”, zredukuje całkowitą masę ciała, poprawi samopoczucie, zapewni bardziej atrakcyjny wygląd. To ostatnie jest związane nie tylko z samym zmniejszeniem, się tkanki tłuszczowej, ale również z podkreśleniem mięśni, wyraźniejszym ich zarysowaniem pod skórą. Po sześciu tygodniach ćwiczeń wykonywanych według harmonogramu i pozostających we właściwej intensywności, efekty będą widoczne i namacalne. Redukcja ilości tłuszczu, nabranie bardziej atrakcyjnych kształtów brzucha, wzmocnienie mięśni. 6 Weidera wpływa również na ogólną wydolność organizmu.

---

Artykuł może być przedrukowywany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 30 października 2011

Zwiększ przyswajanie kreatyny

Zwiększ przyswajanie kreatyny

Autorem artykułu jest JBmedia



Kreatyna jest znana sportowcom i kulturystom już od dawna. nic dziwnego, że postanowiono wspomóc jej wchłanianie i zwiększyć efekty działania. Służa temu dobrze zbilansowane odżywki i suplementy diety.

Przyspieszenie przyspieszania

Kreatyna przyspiesza anabolizm, czyli budowę struktur mięśniowych z aminokwasów. Poprawia wielkość i wytrzymałość mięśni. Ale w większości dostępnych na rynku preparatów, kreatyna jest wchłaniana i wykorzystywana przez organizm tylko w jakiejś części. Na dobrą sprawę, nie zawsze ważne jest to, żeby suplement zawierał dużo kreatyny, by był naprawdę skuteczny. Czasem ważniejsze jest to, w jaki sposób kreatyna została podana – w towarzystwie jakich innych związków występuje. Optymalizacja składu suplementu zawierającego kreatynę daje możliwość maksymalizacji efektów jej działania. Dzięki temu, nawet mniejsza ilość kreatyny niż w innym suplemencie może przynieść takie same lub nawet większe efekty związane z tym, żeby przyrost mięśni odbywał się szybciej i nie był związany z nadmiernym zmęczeniem.

Co zwiększa wykorzystanie kreatyny? Z pewnością robią to różne związki fosforanowe i to one właśnie stają się dodatkowymi składnikami różnych dostępnych obecnie na rynku suplementów. Sodowy fosforan kreatyny, czy elektrolity w postaci fosforanu dwusodowego, fosforanu dwupotasowego i fosforanu dwuwapniowego pozwalają w pierwszej kolejności na zwiększenie rozpuszczalności kreatyny w wodzie – dzięki temu szybciej może być ona transportowana tam, gdzie potrzeba – czyli do komórek i tkanek mięśniowych. Szybszy transport pozwala na szybsze rozpoczęcie wykorzystywania kreatyny, dzięki czemu już w krótkim czasie po zażyciu danego suplementu kreatyna rzeczywiście działa.

Rozpuszczalność kreatyny zwiększa też na przykład inny, obok związków fosforanowych, dodatek do suplementów zawierających kreatynę, którym jest EthylEster-Beta-Alanine kreatyny. Ta substancja dodatkowo wpływa pozytywnie na regenerację mięśni.

Jednak sama rozpuszczalność kreatyny o nie wszystko. Jeśli jest już w postaci łatwej do przetransportowania na miejsce wykorzystania i trafiła tam, sam ten fakt jeszcze nie wystarczy. Potrzebne jest wspomożenie wchłaniania rozpuszczonej kreatyny do komórek i tu uwidacznia się kolejna rola wspomnianych związków fosforanowych. W ten sposób, najpierw kreatyna łatwiej rozpuszcza się w wodzi, potem jest szybciej transportowana do mięśni, a następnie jest wchłaniana i wreszcie może zacząć działać. Widać tutaj, że o ile to kreatyna jest podstawą danego suplementu, jest ona wspomagana przez różne substancje maksymalizujące efekty działania kreatyny. A skoro kreatyna przyspiesza rozrost mięśni i przyrost masy, a dodatki do niej wspomagają ja samą, można powiedzieć, że działają one na zasadzie przyspieszaczy przyspieszenia. Poprawiona przyswajalność kreatyny zapewnia tej substancji stałe miejsce na półkach z najlepszymi suplementami, które jednocześnie wspomagają przyrost masy mięśniowej i charakteryzują się niskim stopniem występowania efektów ubocznych i negatywnych efektów zdrowotnych. Oczywiście podobnie jak w przypadku każdego suplementu, tych zawierających kreatynę również nie powinno się zażywać zbyt długo. Ale kilka tygodni wystarczy, żeby poczuć różnicę w objętości i twardości mięśni.

---

Artykuł może być przedrukowywany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Błędy na siłowni

Błędy na siłowni

Autorem artykułu jest JBmedia



Bez względu na to, czy dopiero zaczynasz trenować, czy jesteś już w miarę doświadczony na siłowni – przeczytaj i sprawdź, czy nie popełniasz błędów. Zastanawia Cię czasami, dlaczego Twoje efekty są niewielkie? Może tu znajdziesz odpowiedź, dlaczego.

Omiń błędy, idź do przodu

Im więcej błędów popełniamy działając w jakiejś dziedzinie, tym bardziej jesteśmy nią zniechęceni. A zniechęcenie raczej nie przynosi dobrych skutków, więc popełniamy błędy. I tak w kółko. Dlatego każdy błąd w działaniu, którego unikniemy, pozwala zatrzymać wszystkie skutki jego występowania. Jeżeli zdarza Ci się popełniać błędy – a tak jest, skoro jesteś człowiekiem, przyznaj się do nich sam przed sobą i spróbuj je korygować a najlepiej – nie dopuszczać do ich wystąpienia. Jeśli ominiesz błędy i Tobie, i całemu otoczeniu będzie nieco łatwiej. A jaki jest najbardziej podstawowy błąd podczas treningu? Nie traktowanie treningu jako jednej, zmierzającej w jednym celu całości.

Jeśli zapominasz, że liczy się nie tylko ilość serii i powtórzeń, lecz także oddech, żywienie, pora, o której się ćwiczy, czy właściwy sprzęt.

Trening nie jest poszczególnymi czynnościami wykonywanymi po kolei, lecz ciągłym związkiem przyczynowo – skutkowym. Nie możesz po prostu wyciągnąć jednej cechy i pracować nad nią, aż będzie doszlifowana do perfekcji – to nie laboratorium.

Czyli po kolei: oddychanie, żywienie, dobór czasu treningu, systematyczność treningów, odpowiednie ćwiczenia, unikanie przeciążeń i inne.

Jeśli zdarza ci się wstrzymywać oddech na zbyt długo podczas wysiłku, popełniasz pierwszy poważny błąd. W czasie intensywnego treningu zdecydowanie wzrasta zapotrzebowanie na tlen, więc trzeba go dostarczyć organizmowi, a z drugiej strony usunąć z płuc dwutlenek węgla, który nie jest do niczego potrzebny.

Co do żywienia, napisano o tym sporo mądrych książek. Zła, niedostosowana dieta nie daje Ci tyle i takich substancji odżywczych, witamin i mikroelementów, jakich powinieneś sobie zaserwować. Na przykład rzeczy bardzo tłuste nie są wskazane pry żadnym treningu.

Jeśli chodzi o czas treningu, to lepiej byłoby go realizować w godzinach największej aktywności – by móc efektywniej wykorzystać tan czas. Ogólnie rano, koło 9-10, a potem w granicach 14-15 i 19-20 jesteśmy najbardziej sprawni, choć nie jest to ścisłą regułą – wszystko zależy od prowadzonego stylu życia. Jeśli kładziesz się spać o 5 rano, ta 9 może będzie w sam raz na rozgrzewkę, ale nie na intensywny trening. Jeśli się wyśpisz, po pierwsze wyprodukujesz więcej hormonu wzrostu – HGH, który odpowiada w dużej mierze za przyrost mięśni, po drugie zwyczajnie nie będziesz zmęczony.

Systematyczność treningów jest konieczna dla zachowania cyklu treningowego. Jeśli nie ćwiczysz regularnie, tylko z „tak zwanego” doskoku, nie ma żadnych gwarancji, ż osiągniesz zamierzony cel – oczywiście jeżeli jest on w ogóle realny i czy przede wszystkim w ogóle go sobie wyznaczyłeś, zaczynając ćwiczenie na siłowni. I jeszcze – jak bardzo jest to dla Ciebie potrzebne.

---

Artykuł może być przedrukowywany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zwalczyć tłuszcz, stracić masę

Zwalczyć tłuszcz, stracić masę

Autorem artykułu jest JBmedia



Problem z nadwagą zaczyna dotyczyć coraz większej liczby osób. Zły tryb życia, niewłaściwe odżywianie, zbyt mała ilość ruchu, nieprawidłowy oddech. To główne przyczyny tego stanu. Jeżeli Ciebie też to dotyczy, być może coś powinieneś z tym zrobić.

Dieta

Spożywamy zdecydowanie zbyt dużo słonych, tłustych i słodkich produktów. Większość osób nawet nie czyta składu produktów, nie interesuje się właściwościami odżywczymi, nie sprawdza zawartości tłuszczu, węglowodanów. Tylko je jak leci. I tycie gotowe. Powszechnie wiadomo – mniej tłuszczu, więcej marchewki – tu przekłada się to, by w diecie znalazło się dużo miejsc dla warzyw, zwłaszcza surowych. Oczywiście oprócz tego, co jemy, bardzo ważne jest też w jaki sposób to robimy. Jeśli przed telewizorem bezwiednie sięgamy po kolejną porcję chipsów czy słonych orzeszków, w ten sposób nie zaspokajamy głodu, bo nie jesteśmy głodni. Po prostu dopychamy coś bezmyślnie, z przyzwyczajenia. A organizm krzyczy. Do tego dochodzi zbyt szybkie jedzenie, w czasie którego po pierwsze pochłaniamy dużo powietrza powodującego późniejsze wzdęcia, po drugie, jemy więcej niż wystarczyłoby, żeby się najeść, gdybyśmy jedli powoli. Dlaczego? Ponieważ nie od razu z żołądka i jelit do mózgu dociera informacja o ilości pokarmu. Zdarza nam się przejadać? To właśnie dlatego.

Dobra dieta to podstawa.

Tryb życia

Coś, co najciężej zmienić. Nasze przyzwyczajenia. Zbyt dużo siedzimy, źle śpimy, nie zażywamy ruchu. Do tego denerwujemy się na wszystko i na wszystkich. Idealne podłoże do tycia. To jak żyjemy, ma najważniejszy wpływ na nasze zdrowie. Ale niekoniecznie trzeba od razu wyprowadzać się w dzikie góry i porzucać komputer czy telewizor. Wystarczy spędzać przy nich odrobinę mniej czasu w ciągu dnia, a nagle okaże się, że mamy jednak mnóstwo czasu na pójście na spacer czy na basen. Można dużo pracować siedząco, ale jednocześnie zadbać o prawidłową postawę, a od czasu do czasu w ciągu chwilowej przerwy lekko się rozciągnąć. Dodatkowo jedzenie w tym samym czasie co wykonywanie obowiązków, na przykład ze słuchawką przyklejoną do ucha, nie służy ani zdrowiu, ani interesom i działa jak wpychanie orzeszków przy oglądaniu telewizji.

Trening

Warto się ruszać. Rekreacyjny ruch, szczególnie na świeżym powietrzu, pozwala na lepsze dotlenienie, uruchomienie procesów spalania tłuszczu na skutek wysiłku fizycznego. Nawet regularne, szybkie spacery pomogą dużo. Można chociaż dwa razy w tygodniu pójść na siłownię czy na basen, a ze znajomymi umówić się na rower zamiast na oglądanie filmów. Ćwiczyć można w domu, w klubach, a napinając po prostu mięśnie – wszędzie, nawet jadąc autobusem. Tylko trzeba chcieć. Ruch wpływa nie tylko na spalanie tłuszczu. Wpływa na wszystkie procesy zachodzące w organizmie.

Preparaty

Na rynku dostępne są różne preparaty, które pomagają w walce z tłuszczem. Za każdym razem jednak pomagają, a nie robią wszystkiego za człowieka. Nie o to chodzi, by wziąć „magiczne lekarstwo” i od razu mieć problem z głowy. Suplementy wspomagają to, nad czym sami pracujemy. Przyspieszają, zwiększają efekty, stymulują procesy. Są uzupełnieniem, które oczywiście musi podążać za prawidłowym zachowaniem i żywieniem, a niekoniecznie je wyprzedzać.

---

Artykuł może być przedrukowywany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 9 września 2011

Anabolizm vs katabolizm

Anabolizm vs katabolizm

Autorem artykułu jest JBmedia



Czas wyjaśnić dwa procesy zachodzące nieustannie, a związane z przemianą materii. Występują w całym organizmie i mają nieco podobne nazwy. I są swoimi dokładnymi przeciwieństwami.

Odwrotne procesy

Raczej prędzej anabolizm będzie się z czymś kojarzył, więc zacznijmy od niego. Mówi się często o anabolikach – substancjach, których podstawowym celem jest budowanie cząsteczek większych z tych mniej złożonych – najczęściej mają to być budowane z białek mięśnie. W dużym uproszczeniu, anabolizm to właśnie proces obejmujący łączenie poszczególnych substancji odżywczych w większe struktury, które budują nasze ciało. Czyli, w przypadku mięśni, dostarczone aminokwasy są grupowane w białka, a te z kolei budują tkankę mięśniową. Podstawą do rozpoczęcia procesów anabolicznych jest dostarczenie dużej ilości energii. Bez niej proces budowy właściwie nie może się odbywać. To energia decyduje o tym, czy i jak szybko poszczególne cząsteczki mogą się łączyć. Oczywiście odbywa się to przy dwóch założeniach – najpierw po krwi muszą krążyć substancje w ilości odpowiedniej do połączenia, po drugie, na procesy budowy mięśni (i nie tylko) wpływa bardzo wiele innych czynników. Regulacja procesów anabolicznych jest wykonywana przez hormony, mają na nią wpływ substancje odżywcze, witaminy, mikroelementy, samopoczucie, stopnie zmęczenia, stres i wiele innych.

Wspomóc anabolizm można na wiele sposobów. Najlepiej regularnie ćwiczyć, dobrze się odżywiać i prawidłowo spać.

Ale procesy anaboliczne to jedna strona. Drugą jest przeciwstawny im katabolizm. Ten z kolei można w skrócie określić jako proces rozpadu większych cząstek na mniejsze, czemu towarzyszy uwalnianie energii. Jest najczęściej ściśle związany z utlenianiem – czyli spalaniem. Jeśli „spalona” zostanie cząsteczka tłuszczu, rozpada się ona na mniejsze, aż do momentu, w którym pozostaną z niej jedynie wydalane z organizmu produkty przemiany materii. Na każdym etapie pomiędzy poszczególnymi wielkościami cząsteczek, uwalniana jest energia powstająca z zerwania wiązań łączących cząsteczki. W ten sposób dana cząsteczka jest wykorzystywana jako mała, ale bardzo skuteczna elektrownia umożliwiająca wykonanie określonej czynności.

Katabolizm i anabolizm występują obok siebie równolegle. Można to opisać na prostym przykładzie ćwiczącego na siłowni człowieka, który chce osiągnąć zwiększenie siły i objętości mięśni. Budowanie mięśni będzie związane z procesami anabolicznymi. Ale, żeby dostarczyć dla nich energię, potrzebny jest rozpad innych cząsteczek – najczęściej węglowodanów i tłuszczów. Organizm musi mieć z czego produkować energię, tak samo jak z czego budować struktury białkowe.

---

Artykuł może być przedrukowywany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl